Czasopis

Białoruskie pismo społeczno-kulturalne

11/2002


Jest już pomnik

Po pięciu latach starań Społecznego Komitetu Członków Rodzin Osób Pomordowanych w dniach 26, 31 stycznia i i 2 lutego 1946 r. przez Zbrojne Podziemie 26 października br. odsłonięto w Bielsku Podlaskim pomnik na zbiorowej mogile 30 zamordowanych furmanów.

Uroczystości rozpoczęły się modlitwą za dusze ofiar. Liturgię Świętą celebrował zwierzchnik Cerkwi prawosławnej w Polsce, metropolita Sawa, w asyście licznie zgromadzonego duchowieństwa. Na nabożeństwo przybyli nie tylko członkowie rodzin ofiar, ale również mieszkańcy Bielska Podlaskiego i regionu. Ponadto w uroczystości uczestniczyli licznie przybyli przedstawiciele władz, m.in. wojewoda podlaski Marek Strzaliński, wicewojewoda Jerzy Półjanowicz, burmistrz Bielska Podlaskiego Andrzej Stepaniuk, parlamentarzyści, samorządowcy. Metropolita Sawa w swoim kazaniu śmierć ofiar określił jako nieludzką i męczeńską. Powiedział, że jedyną ich winą w opinii oprawców było to, że byli prawosławni, tutejsi. Jednak – kontynuował – mordercy nie osiągnęli swojego celu, ostatecznie zwyciężył duch nad materią. Potomni powinni wyciągnąć naukę z przeszłości; oby nikt w przyszłości nie zaznał takiego losu, jaki spotkał ofiary i ich rodziny.

W samo południe na Cmentarzu Wojennym podczas odsłonięcia i wyświęcenia pomnika, pomimo niesprzyjającej pogody, zgromadziło się ok. 200-300 osób. Pomnik odsłonili sekretarz Komitetu, Aleksander Bondaruk, oraz wojewoda podlaski i burmistrz Bielska Podlaskiego. Po wyświęceniu pomnika ponownie przemówił metropolita Sawa, który potępił tę zbrodnię i apelował o zaniechanie takich czynów w przeszłości.

Józef Antoniuk – aktywny członek Komitetu – serdecznie podziękował wszystkim za wsparcie w urzeczywistnieniu idei wzniesienia pomnika.

Pomnik ten swym wyglądem przypomina mały kurhan, usypany nad zwłokami pomordowanych furmanów, zwieńczony krzyżem prawosławnym oraz trzema kamiennymi tablicami, upamiętniającymi ofiary oddziału PAS NZW pod dowództwem kpt. Romualda Rajsa “Burego”.

Pod pomnikiem wieńce złożyli przedstawiciele rodzin pomordowanych, wojewodowie, burmistrz Bielska Podlaskiego, parlamentarzyści. Zapłonęły dziesiątki zniczy. Pomimo deszczu, który na koniec uroczystości zaczął ulewnie padać, wielu zgromadzonych szybko się nie rozeszło. Jedni stali zadumani, inni dyskutowali o rehabilitacji człowieka, który kierował tą zbrodnią.

Komentarz

Czy trzeba było czekać tak długo na przychylną decyzję władz, aby godnie upamiętnić miejsce spoczynku 30 polskich obywateli, zamordowanych w bestialski sposób? Czy trzeba było dziesiątków pism do różnych instytucji państwowych, trzech orzeczeń Najwyższego Sądu Administracyjnego? Na pewno wielu spośród obecnych na uroczystości odsłonięcia pomnika w Bielsku Podlaskim zadawało te pytania.

Cała sprawa budzi dużo pytań i wiele jest jeszcze niejasności. Czy na pewno przypadkowe było polecenie Zarządu Gminy w Orli z 26 stycznia 1946 r., aby niemal natychmiast zorganizować wywóz drewna z rejonu Puszczy Białowieskiej, gdzie koncentrowała się wówczas III Wileńska Brygada NZW pod dowództwem kpt. R. Rajsa “Burego”? Dlaczego władze państwowe PRL – w znacznej mierze popierane przez ludność białoruską – przez te wszystkie lata nie poinformowały rodzin o losie ich mężów, ojców, braci? Przecież z akt śledztwa, prowadzonego w 1949 r., jasno wynikało kto, gdzie i kiedy dokonał mordu. Imiona i nazwiska zamordowanych w Puchałach Starych były doskonale znane. Jednak o tym władza milczała. Nie okazano żadnej pomocy wdowom i osieroconym dzieciom. Mogli oni przetrwać bardzo ciężkie dla nich czasy często tylko dzięki wsparciu i życzliwości sąsiadów bądź rodziny.

W latach dziewięćdziesiątych, po zmianie ustroju, również nie było lepiej. Trudny był dostęp do archiwaliów, a ci, którzy z nich korzystali, oskarżali zamordowanych w Puchałach Starych o kradzież drewna czy inne przewinienia, jednocześnie usprawiedliwiając oprawców. Rodziny ofiar jednak stopniowo dowiadywały się prawdy o losie swoich bliskich. Później czyniono przeszkody w ekshumacji szczątków zamordowanych, a następnie w godnym ich upamiętnieniu.

W międzyczasie, w 1995 r., dowódca tych, którzy mordowali, został zrehabilitowany, a jego rodzina otrzymała odszkodowanie pieniężne. O tym jednak rodziny ofiar długo nic nie wiedziały, a same po dziś dzień nie otrzymały żadnego odszkodowania.

Kolejna władza, wyłoniona na wyborach w 1997 r., czyniła wiele, aby zniechęcić do godnego upamiętnienia miejsca spoczynku tych pomordowanych. Okazało się, że było to tylko kwestią czasu.

Wiesław Choruży

Historia starań o ekshumację i upamiętnienie ofiar, zamordowanych na przełomie stycznia i lutego 1946 r. przez PAS NZW kpt. R. Rajsa “Burego”

22.10.1994 r. odbyła się pierwsza pielgrzymka rodzin pomordowanych furmanów do Puchał Starych i na cmentarz rzymskokatolicki w Klichach. Kilka miesięcy później powstał w Bielsku Podlaskim Społeczny Komitet Członków Rodzin Osób Pomordowanych w dniach 29, 31 stycznia i 2 lutego 1946 roku przez Zbrojne Podziemie.

26.06.1995 r. Komitet wystąpił do prokuratora Waldemara Monkiewicza, dyrektora Okręgowej Komisji Badań Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku, o uzyskanie zezwolenia o ekshumację furmanów zamordowanych w Puchałach Starych a pochowanych na cmentarzu w Klichach. Ponadto miano przeprowadzić ekshumację na miejscu egzekucji w Puchałach Starych.

Zgodę na ekshumację wydano po wielomiesięcznych staraniach rodzin zamordowanych. 23.07.1997 r. dokonano ekshumacji szczątków zabitych z cmentarza w Klichach oraz z młodego lasu w pobliżu Puchał Starych. Uroczysty pochówek został przeprowadzony na Cmentarzu Wojennym w Bielsku Podlaskim w dniu 25.07.1997 r.

Członkowie Komitetu uznali, że najgodniejszą formą upamiętnienia ofiar będzie ustawienie pomnika na zbiorowej mogile ich bliskich.

26.11.1997 r. Urząd Rejonowy w Bielsku Podlaskim wydał zgodę na wzniesienie pomnika na Cmentarzu Wojennym.

20.06.1998 r. nowa wojewoda (mianowana po wyborach parlamentarnych) Krystyna Łukaszuk wstrzymała budowę pomnika tuż przed jego zakończeniem. Pismem z 30.06.1998 r. stwierdziła, że działania mające na celu ekshumację, przeniesienie i dokonanie pochówku osób cywilnych oraz budowa pomnika odbyły się z naruszeniem prawa. Równocześnie nowe władze Urzędu Rejonowego w Bielsku Podlaskim pismem z 3.07.1998 r. stwierdziły, że czynności podjęte przy budowie pomnika są bezprawne i zaleciły uzyskanie niezbędnych zezwoleń i opinii.

30.12.1998 r. wojewoda białostocka odmówiła pozwolenia na wzniesienie pomnika.

12.01.1999 r. Komitet odwołał się od decyzji wojewody do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. MSWiA 6.05.1999 r. udzieliło Komitetowi odmownej decyzji.

2.06.1999 r. Komitet wystosował skargę na decyzję MSWiA do Naczelnego Sądu Administracyjnego. 14.01.2000 r. NSA uchylił zaskarżoną decyzję ministerstwa i nakazał rozpatrzyć ją ponownie.

7.08.2001 r. w Urzędzie Wojewódzkim w Białymstoku odbyło się spotkanie w sprawie pomnika. W spotkaniu uczestniczył Andrzej Przewoźnik, sekretarz generalny Rady Ochrony Pomników Walk i Męczeństwa. Spotkanie nie usunęło rozbieżności w sprawie formy pomnika i treści inskrypcji na nim.

8.03.2002 r. Naczelny Sąd Administracyjny rozpatrzył skargę Komitetu na wcześniejszą odmowną decyzję ministra kultury w sprawie wzniesienia pomnika. NSA unieważnił wszystkie dotychczasowe odmowne decyzje władz w sprawie spornej tablicy i pomnika.

4.04.2002 r. białostocki oddział Instytutu Pamięci Narodowej po kilkukrotnych zapowiedziach postanowił podjąć śledztwo w sprawie pacyfikacji wsi i morderstw dokonanych przez PAS NZW pod dowództwem kpt. R. Rajsa “Burego” na przełomie stycznia i lutego 1946 r.

14.08.2002 r. wojewoda podlaski Marek Strzaliński po konsultacjach z Komitetem i Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa wydał zgodę na wzniesienie pomnika na Cmentarzu Wojennym w Bielsku Podlaskim. Komitet zgodził się na zmianę treści napisów na pomniku. Na płycie głównej zastąpiono słowa “Cześć ich pamięci” napisem “Boże! Niech u Ciebie mają to, co im zabrano – a żywi niech nigdy nie zaznają takiego losu”. Na tablicach bocznych zastąpiono napis “W hołdzie pomordowanym przez zbrojne podziemie” napisem “W hołdzie pomordowanym przez Oddział PAS NZW kpt. Romualda Rajsa ps. “Bury”. Pominięto napisy “Cześć ich pamięci”.