- Kamunikat.org
- Бібліятэка
- Кнігазборы
- Калекцыі
- Іншае
Jaryłówka była ostatnią wsią w naszej gminie, do której nigdy nie dotarłam. Wybierałam się tam od wielu lat, ale nigdy nie była po drodze. Wiele razy zapraszana przez profesor Helenę Głogowską, która wraca do niej z dalekiego Gdańska, tak często jak tylko może i zawsze tak ciepło o niej mówi, w końcu dojechałam. Jaryłówka, albo Jaryłauka (jak mówi Lena) nie zdążyła się zacząć, a już się skończyła. Bo to malutka wioska, i chociaż na co dzień przez cały rok mieszkają tam ostatnio tylko dwie osoby, budzi zainteresowanie (kilka osób, które ponad miesiąc temu obejrzało na stronie gazety na fb galerię zdjęć ze wsi, pytało mnie, kiedy w końcu ukaże się materiał o Jaryłówce). I ma nawet swoją stronę na fejsbuku. Ma również nie tylko urokliwe pejzaże malowane pagórkami, ale i historię dworu z mrocznymi kartami. Dziękuję Lenie, jej mamie i bratu za opowieści i spacer. Ktoś kiedyś zarzucił, że w gazecie mało jest wiejskich tematów z naszej gminy. Tylko, czy ten ktoś na pewno czyta nasze „Wiadomości Gródeckie”? Staramy się być tam, gdzie się coś dzieje. Od lat opisujemy historie poszczególnych wiosek, rozmawiamy z sołtysami. Na pewno jeszcze wiele takich wypraw i rozmów przed nami, ale to dobrze. Oby nikt nam tym razem nie wypomniał, że za dużo wiosek w tym numerze, a za mało Gródka! Nie dość, że reportaż o Jaryłówce, to jeszcze obszernie potraktowana parafia w Mostowlanach, do której to zresztą należy Jaryłówka.